Łąka

[Syriusz Black]

Pokręcił łbem. Nadal był zwierzęciem.
- Musicie się tak gapić? - warknął opryskliwie

[Lena]

Zamrugałam jeszcze bardziej spuszczając wzrok jeśli to możliwe.

[Deucalion]

Uśmiechnąłem się kpiąco.

[Syriusz Black]

Zmienił się w człowieka. Zaczął spacerować.

[Deucalion]

-Deucalion non est semper caecus... - powiedziałem cicho, wciąż się kpiąco uśmiechając.

[Lena]

Patrzyłam w ziemię głaszcząc Merry.

[Syriusz Black]

- Pięknie.. cudownie.. - wysapał pod nosem

[Deucalion]

Złożyłem laskę i zacząłem ją obracać w palcach z tym samym kpiącym uśmiechem.

[Lena]

Przeniosłam sowę na nadgarstek. Nieco cichym tonem zaczęłam coś do niej świergotać.

[Syriusz Black]

Zaczął bawić się różdżką. Stwarzał kolorowe iskry
Black się odezwał, wasz ruch xD

[Lena]

Merry poderwała się nagle zmierzając w stronę Syriusza i usilnie próbując usiąść mu na głowie. Popędziłam za nią.
Dostałeś sową =3

[Deucalion]

Spojrzałem na Lenę i Blacka.

[Syriusz Black]

- Co do.. - mruknął, widząc sowę

[Lena]

Podskoczyłam próbując ją złapać.
-Merry-jęknęłam.

[Deucalion]

Rozłożyłem laskę i zdjąłem plastikowy czubek z jej końca. Błysnęło ostrze.